Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

SĄDECKIE FRUTTI DI MARE

Obraz
         Chału... Znaczy się Sącz welcome to... K otlina Sądecka - płaska jak stół "dziura w górach" zasiana od końca do końca domkami, polami i ugorami porośniętymi chwastem, czy tam inną dzięcieliną pałą. Stąd do morza jest 530 km przy najkrótszym przyłożeniu linijki do mapy w kierunku Bałtyku. No ale gdyby tak zamknąć oczy i w wyobraźni przenieść Sądecczyznę o circa 10 mln lat wstecz? Przed oczami ukazał by się porośnięty sosnami i cyprysami brzeg zatoki morskiej, ze złotymi piaskami plaży, powiedzmy, że w podsądeckiej Niskowej, gdzie pośród parawanów tworzących solidny labirynt, który dostał by atest samego Dedala, snują się dymki z grilli, przy których taki np. powiedzmy wujek Zbychu z kieliszkiem śliwowicy w ręku, grilluje świeżo wyłowione ostrygi, czy tam jakieś inne sądeckie frutti di mare...           Jednocześnie w górach i nad morzem ... O wo "frutti di mare" można dziś wygrzebać z ziemi. Co prawda trzeba za nimi nieco pobuszować, bo odkrywka wa