Posty

Wyświetlanie postów z 2015

GIPSY KINGS I KRYZYS KARPACKI

Obraz
         Przedsłowie... N arzekasz na upalne lato, pomimo zamieszkiwania w okolicach 50-tego równoleżnika? Globalne ocieplenie klimatu sprawia, że spojówki schną szybciej niż kiedyś? Przez skwar musisz częściej podlewać paprotkę na paździerzowym regale? Kiedyś było gorzej. Znacznie gorzej. Dla skontrastowania sprawy, wystarczy odnieść się do warunków z poprzednich epok. Wyobraźmy sobie pejzażyk: Przeszłość całkiem nieodległa, jakieś 13 milionów lat temu, czyli niemal wczoraj. Północny skraj ciągle piętrzących się Karpat. Za plecami góry, a przed nami szumi... Paratetyda - mioceńskie, ciepłe morze. Bynajmniej nie ma co liczyć na ochłodę z bryzy. Jest gorąco, cholerny żar jak przy beknięciu Smauga, strefa przybrzeżna intensywnie paruje. W takich warunkach Pascal mógłby sobie gotować zajebiste warzywka na parze bez specjalnego sprzętu. Woda morska lecąc w eter, zostawiła za sobą ślad, w postaci wysadów soli i gipsów zalegających w dawnej misie Paratetydy. Dziś przyjrzymy się z bli

WĘGLANOWY ERSATZ I GEOLOGICZNA MIMEZJA

Obraz
         Przedsłowie... O d wiek wieków tanie i dobre jest dobre, bo jest dobre i tanie. Tyczy się to wszystkiego w żywocie homo sapiens poczciwego, począwszy od kupowania ziemniaków na tagu, poprzez wizytę w burdelu i na kamieniarce kończąc. Ileż to trudu przynosił dobór odpowiednich materiałów? W szczególności gdy renesans kwitnął, a z cieńkoławicowego piaskowca to se co najwyżej chłop mógł kapliczkę postawić i winkle stodoły obmurować... Tymczasem w rozmowach konfabulowanych gdzieś na południu XVI-wiecznej Rrzeczpospolitej: Jan Maria Padovano: Panie Krzyśku! Jeśli chodzi o pomnik nagrobny, to pasowało by ustalić konkret... Jan Krzysztof Tarnowski: Janek! Janek! Oj... Janek! Janek! Myj uszy, bo mówiłem już setki razy! Trza by tu z frontu pierdyknąć alabesterek, tam z boku  to już sobie sam umyślisz, no i            oczywiście marmury z Carrary. Jan Maria Padovano: Panie Krzyśku! Ale marmury z... Jan Krzysztof Tarnowski: Żadnych "Ale" Jan Maria Padovano: Ale i

CHALCEDONOWY LAS

Obraz
         Pustynia niezwykła, bo na swój sposób zalesiona... Północno-wschodnie rubieże Arizony... Pustynia Pstra. Suchy, surowy wiatr pcha przez pustkowie kłębki Kali tragus , a wysuszona  na wiór ilasta gleba pęka pod stopami. Słońce praży sakramencko i nie ma w okolicy najmniejszej szansy na znalezienie skrawka cienia czy strumienia. Pstre, kolorowe pagórki pokrywa piach, rumosz, setki pni drzew... Kurna jego wujek! Chwila? Pnie drzew? Na pustyni? Bliższe oględziny rozwiewają wątpliwości, że mamy do czynienia ze skrzemieniałymi pniami triasowych araukarii, twardymi jak najtwardsze żołędzie ze spluwy Rumcajsa. Cała okolica wygląda jak pokłosie imprezy urządzonej przez pilarza-psychopatę rżnącego cały las do szczętu. Właśnie takie cuda można zobaczyć na terenie parku narodowego Petrified Forest obejmującego fragment wspomnianej Pustyni Pstrej.  Tymczasem kilkanaście tysięcy kilometrów na wschód, na zielonych wzniesieniach Pogórza Rożnowskiego możemy oglądać podobne okazy... Więc

ZAKRĘCONE JAK BARANIE ROGI

Obraz
         Przedsłowie... L ipcowa sobota, chodnik przed klatką jednego z sądeckich blokowisk. Jak zwykle w bardzo wczesnych godzinach porannych, czyli o 11:15 trzasłem w butem w pedał i sterta duralu z kółkami drgnęła pod moim ciężkim zadem by potoczyć się na południe. Na dziś zaplanowałem by zakosztować kawałka z jurajsko-kredowo-paleogeńskiego ciasta z rodzynkami. Przy czym wapienne, przeważnie jurajskie soczewy to rodzynki, a większość czyli reszta ciasta to flisz z kredy i paleogenu. Takim geo-keksem jest właśnie PPS. Oczywiście nie chodzi mi o socjalistów z I połowy XX wieku, tylko o Pieniński Pas Skałkowy. To skrawek ziemi o wyjątkowym genius loci... jest jak zimny podpiwek, odcinki Gumisiów na kasecie VHS, czy monopolowy na osiedlu - zawsze będę do niego wracał.          Śródsłowie... O d Sącza do Hranicznego idzie całkiem sprawnie. Vśr=25,5 km/h przy bezwietrznej pogodzie satysfakcjonuje mnie w zupełności, ale potem komputer pokładowy, konkretnie dział limbiczny wł

KEEP CALM AND FEDRUJ WŮNGEL

Obraz
                    Przedsłowie.... K amienica Nawojowska... Niewielka, długa na ledwie 3/4 dystansu maratońskiego rzeka, niosąca raptem kilka emaliowanych wanien wody na sekundę, to smok w skórze chihuahuy. Prowadzone pod koniec lat 50-tych XX w. prace próbujące ując ją w "kaganiec" betonowych jazów spełzły na tym, że po połowie stulecia woda przemieliła całą tą hydrobudowę w elementy swojego aluwium. Niektóre jazy rozpierniczyło tak skutecznie, że ich kawałki albo ledwo wystają spod żwirów, albo leżą 100 metrów za swoim pierwotnym położeniem i powoli przemieniają się w otoczaki.      Niecałe 5 lat temu, wędrując przez MSB, usiadłem w Porąbce nad brzegiem Soły by schłodzić w jej nurcie skarb butelkowany w Wielkim Szaryszu. Nadszedł tubylec, nawiązała się rozmowa na egzystencjalne tematy o wyższości herbaty niesłodzonej nad słodzoną etc. Gdy dowiedział się, że jestem z Sącza, to z dumą oświadczył, że budował na Kamienicy i innych karpackich rzekach takie pancerne, porzą